Nie wierzę, że Spielberg to zrobił :O Może był chory czy coś, nie wiem...
Słaba kalka oryginału na nudno i w wersji wydmuszkowej.
ALE jak mnie ci bohaterowie irytują to nie jestem w stanie opisać w żaden sposób. Jeszcze aktorzy w sporej większości grają jak słabe aktorzyny w latach 60. XX w. tak sztucznie i absolutnie niewiarygodnie. Niektórych to nie potrafię słuchać i oglądać.
Miałem straszne ciarki żenady co parę chwil. A w paru momentach to aż się skrzywiłem.
Nie, nie, nie no nie, no taka jakaś ekspozycja niczego, nudy i żenady. DOBRZE że nie poszedłem na to do kina bo bym wyszedł po 15 minutach.
Żałuje, że to obejrzałem. Co raz mniej robi się filmów którym będę kibicował na tegorocznych Oscarach :/