Po prostu kilku dyletantów wpadło na pomysł, żeby kosztem dużego zainteresowania legendą polskich myśliwców zbić niezłą kasę i wartości historyczne zeszły na dalszy plan, a naszym pilotom należy się porządny film, a nie jakieś k... science fiction! Dlaczego filmowcy zamiast oprzeć się na emocjonujących faktach na siłę forsują jakieś własne wersje historii polskich skrzydeł... Smutne to i wkurzające
Na zdjęciach, które udostępnia Dorociński, widać że ktoś tam popłynął z kostiumami. Reżyser obsady też dał czadu. Milo Gibson, mały pan z grubą szyją jest szaleńczo wręcz podobny do Kenta. W sumie i śmieszno i straszno. Poczekamy, zobaczymy.
Angielski film Enigma, też mijał się z prawdą. Dobrze, że alianci, w tym Polska pomogła Anglikom wygrać tą bitwę, bo Luftwaffe by ich zjadło.
O Enigmie to mi nawet niem przypominaj... Mieli Anglicy szczęście, że byli wyspą bo inaczej tydzień-dwa i byłoby jak z "Wielką Francją"...
U mnie jeszcze Francuzi. To co odstawili w 1940 z takim sprzętem jaki mieli to była po prostu żenada
I nam wypominali że w miesiąc się dalismy roz..ic, jak Francuzi mieli w ch..ę lepszą sytuację (pomoc WB, Belgii i Holandii, atak tylko od wschodu a nie z 4 stron), a też ich załatwili w miesiąc.
Bo nie byli głupi. Woleli się ugadać (prześladowani za specjalnie nie byli) i przeczekać sprawę. Po dziś dzień oczyszczają syf po broni chemicznej z I WŚ. I w tamtych czasach doskonale pamiętano blisko 1,5mln zabitych i 4mln rannych. Nikt tam nie chciał powtórki z rozrywki, więc teraz ich PKB jest 5x wyższe od naszego (3x per capita).
Fakt, okupacja Francja to był jeden wielki jarmark i zabawa. A burdele przeżywały rozkwit. Dopiero gdy Amerykanie pogonili Niemców odważne Francuziki ogolili głowy kobietom, które były z Niemcami.
PKB wyższe - bo ich po wojnie nikt nie sprzedał "wujkowi Józkowi" pod "opiekę", jak nas "sojusznicy" z USA i Albionu.
Rozczaplili się na Linii Maginota niczym żaba - i czekali na głupich, co będą to szturmować od czoła... :)
Aż im dupska porosły za ciężkie.
Lekceważenie Francuzów jakie po polskie. Przypomnę tylko że byli tam też Brytyjczycy, Belgowie i Holendrzy. Wojna we Francji została przegrana z kilku powodów. Jednym z nich była doktryna. Czołgi w armii francuskiej pełniły role wsparcia piechoty i przy takim założeniu były projektowane. Były wolne. Co do Polski to wiesz gdyby babcia miała wąsy....
Rozumiem że masz jakieś fakty na poparcie twojej tezy>
Przypominam że to właśnie Brytyjczycy walczyli w Afryce. Skoro Niemcom nie udało się zająć Kairu to chyba sobie radzili. Flota na Morzu Śródziemnym trzymała marynarkę wojenną Włoch w Portach. Walka na Atlantyku też sobie całkiem dobrze radzili.
Po lądowaniu w Normandii tłukli Niemców na równi z Amerykanami.
Oszem mieli szczęście. Jednak przypominam że doktryna obronna czy też wojenna bierze lub powinna brać pod uwagę takie okoliczności przyrody pod uwagę. Kłopot Francji i zresztą innych państw polegał na zastosowaniu przez III Rzeszę zupełnie nowego sposobu prowadzenia wojny. Zwyczajnie dowództwo wojsk koalicji nie było przygotowane na tego rodzaju walki.
Zgoda, ale ale na tym polega jakość wyższego dowództwa, ze powinno przewidywać różne warianty. A mieli tam po prostu gamoni
zauważ , że na Niemców w całej Europie nie było siły. tak to bywa i bywało wielokrotnie w dziejach swiata , że od czasu do czasu pojawia się wojownicza nacja na którę nie ma mocnych - oczywiście do czasu aż świat się połapie o co chodzi.
Słuszna uwaga, oni się przygotowywali i chcieli, a inni nie, dopiero przyparci do ściany zaczęli działać
dość krzywdząca opinia.
Niemcy wprowadzili bardzo innowacyjne dzałanie polegające na wprowadzeniu o walki kolumn pancernych. Dla nas dzisiaj to wydaje się banalne ale w 1939-40 to był wyczyn. Tylko Rosjanie mieli doktrynę walki zbliżoną do Niemieckiej tylko tam sam Stalin wyczyścił kadrę oficerską. Dosłownie wyczyścił.
Dodam jeszcze że w 1940 Niemcy swoje czołgi posiadali raczej słabiutkie. Taka Matylda II mogła by stać i rozwalać niemieckie czołgi cały dzień i kolejny i jeszcze następny. Jedynie załoga mogła by ogłuchnąć od odbijających się pocisków.
Nawet nasze nieliczne czołgi miały nowocześniejsze wyposażenie niż większość niemieckich (peryskopy np), ale były nieliczne, no a sowieci rzeczywiście sami sobie strzelili w kolano, przecież pierwsi mieli tak rozwinięte wojska powietrznodesantowe, ale Stalin był j... i co zrobić:)...
Każda narodowość miała swojego idiotę w dowództwie: Anglia miała swojego Montgomery'ego, , Francja Weyganda, a my niestety Rydza-Śmigłego (wybranego z resztą przez niezwyciężonego Piłsudzkiego)...
Cóż mam Ci kolego odpisać, mogę tylko przytaknąć, mam alergię na samo brzmienie nazwiska rydz śmigły...
Wszyscy piszą o "nowej doktrynie wojennej" niemiec ale nikt o planach wojennych Francji, której wojska głownie pancerne w razie ataku niemiec, mieli przejść przez kraje beneluksu aż do Danii aby "bronić" sojuszników.
Zaangażowali w ten manewr 60% sił pancernych więc wystarczy spojrzeć na dowolną mapę aby dojść do wniosku do jakiego doszedł Hitler. Należy walnąć mocno w podstawę klina i klocki się posypią.
cytat z wiki: "Francuscy sztabowcy spodziewali się, że Niemcy powtórzą manewr planu Schlieffena z I wojny światowej i główny ciężar ofensywy skierują poprzez terytorium Belgii po to, by zyskać możliwość ataku z północy i wschodu. Po naruszeniu przez Niemcy neutralności Belgii wojska francuskie i brytyjskie zgrupowane nad granicą belgijsko-francuską miały przejść tę granicę i wesprzeć armię belgijską na osi ataku niemieckiego prognozowanego zgodnie z założeniami planu Schlieffena z 1914 r. Zgodnie z tymi rachubami Belgia miała bronić się wystarczająco długo, by dać wojskom francuskim czas na przegrupowanie."
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kampania_francuska_1940#Plan_koalicji_francusko-br ytyjskiej
Blitzkrieg to mit - sprawdza się tylko na tle słabego przeciwnika. Francja nie miała ducha, a Polacy sprzętu ot tyle.
Obawiam się że mylisz się ponownie. To nie enigma wygrała Bitwę o Anglię tylko radar. No i błędy po stronie dowództwa niemieckiego. No i oczywiście kłopot z właściwą osłoną eskadr bombowców. myśliwce nie mogły dostatecznie długo przebywać na terytorium WB.
Proszę o odrobinę obiektywizmu. Wiem że mit żołnierzy wyklętych jest bardzo silny w pewnych kręgach ale naprawę to nie my tą wojnę wygraliśmy.
Może nie my wygraliśmy, ale w tym zwycięstwie polski żołnierz miał swój niemały udział.
Ale zwycięstwo składa się z sumy różnych udziałów. Nie byliśmy kluczowi Ale swoje zrobiliśmy
Najpierw sprawdź jaką Enigmę rozgryźli nasi rodacy, a jaki Anglicy. Poza tym nie nazwiesz chyba "mijaniem się z prawdą" pokazanej na ekranie zbrodni katyńskiej i próby jej tuszowania przez zachodnich aliantów?
Polacy rozgryźli Enigmę w wersji z trzema talerzami o ile dobrze pamiętam. Wersję czterotalerzową rozgryzł dopiero Turing korzystając z obliczeń polskich matematyków i głupoty Niemców któzy w każdej wiadomości dodawali Heil Hitler.
To prawda, jest to smutne i wkurzające. Niemniej każdy reżyser ma prawo przedstawić swoją wizję na ekranie czy nam sie do podoba czy nie. Jak pokazuje życie czy to filmowe czy polityczne warto robić to co się sprzedaje, niekoniecznie musi być zgodne z faktami do końca....
Każdy reżyser ma swoje podejście do historii i zobaczymy jak to wyszło w tym przypadku. Wolę poczekać na premierę a nie hejtować wszystko jak leci.
Ja to rozumiem, ale ci reżyserzy muszą jednak historie szanować, bo to dla nas b. ważny film, zwłaszcza, że jest cała masa dokumentów, relacji, można zrobić film który spełnia warunki i fabuły i historię pięknie pokazuje
nie przypomina sobie że miał to być film dokumentalny, który pokazuje historię 1:1, to ma być film ,który zachęci do poznania naszej historii
ale jest cała masa dokumentów, relacji, można zrobić film który spełnia warunki i fabuły i historię pięknie pokazuje
Ale nie oczywiste widać, bo źle mnie zrozumiałeś - są dokumenty pisane, relacje, książki, raporty, z których można zrobić świetną historie filmową na faktach!
Więc zrób. Wizja reżysera to wizja reżysera. Co tu przeżywać. Gdyby każdy film zahaczający o historię miał pokazywać wszystko dokładnie, będąc niejako dokumentem, nikt by ich nie oglądał. Pomijając pasjonatów.
dokladnie masz racje, producent moze sobie nakcecic film jaki mu sie podoba i nikomu nic do tego, a od prawdy historycznej to sa filmy dokumetalne historyczne.
To niech sobie k... o Anglikach kręci "co się mu podoba"!!!!!!!!! A nie o nas! I mnie jest coś "do tego"! Widziałeś k... Enigmę angielską? takich filmów o Polakach chcesz????? W d... niech się pocałują. Nieujarzmiony ma całkowitą rację, bo od ch.. i trochę jest materiału, z którego świetny film można zrobić. A tu nawet efektów nie potrafią zrobić, bo to co w zwiastunie to kompromitacja. Dziwne też, że filmów nie oceniasz, nie komentujesz, a tu nagle jakaś dziwna aktywność. Producenci cię nasłali?
niech sobie producent kreci co chce to jego sprawa i tobie nic do tego, Ty nawet tego filmu nie widziales a juz wiesz ze jest nie dobry. Jak chcecie miec lepszy film to sobie sami zróbcie :)