Z Urugwaju! Kto by się spodziewał, a tu proszę. Z przymrużeniem oka, dosłownie i w przenośni. Super utrzymany klimat lat 90-tych dokładnie 1993 rok, w którym to akcja się rozgrywa. W kinie leci film Frankenstein, a na Sali grasuje zabójca. Całość naprawdę ogląda się bardzo dobrze. Bardzo pozytywne zaskoczenie!