Bracia Biddle zostają postrzeleni podczas napadu na stację paliw i trafiają do więziennego szpitala. Ray Biddle (Richard Widmark), zatwardziały rasista, nie życzy sobie, aby pomocy udzielał im czarnoskóry lekarz Luther Brooks (Sidney Poitier). Kiedy brat Raya, John (Ossie Davis) umiera podczas interwencji doktora Brooksa, więzień jest przekonany, że to morderstwo i od tego momentu obsesyjnie szuka zemsty.
strasznie niepodobal mi sie scenariusz. tzn nie przypadl mi do gustu, mimo ze wyszedl z pod piora mankiewicza. jest dopracowany i brak w nim kwiatkow. ale ani przez chwile nie czulem sie poruszony [no moze z wyjatkiem scen przed zamieszkami].
widmark nie powinien grac raya. absolutnie pomylka. postac raya jest...