Przeglądasz czasem album rodzinny? Uśmiechnięta buźka z dzieciństwa w pełnym słońcu, szczęście i sielanka... A pamiętasz też pierwszy plan zgładzenia rodziców? Regularną wojnę z kumplami w szkole, zdziwienie i strach, bo twoje ciało nagle zaczęło się zmieniać i żyć własnym życiem? Tego nie znajdziesz w rodzinnym albumie. Szalona historia Mickiego Housa skutecznie przypomni ci, jak to naprawdę było być dzieckiem. Każdy to przeżył i ma swoje za uszami.
ale ile koło tego filmu pseudointelektualnego bełkotu o jakichś jego "wartościach"... śmiech na sali. Teraz nie ważne jaki jest film, tylko kto ma znajomości wśród krytyków, ten ma dobre recenzje
Niemcy w dość prymitywnej komedii "Mrówki w gaciach" obdarzyli penis głównego bohatera głosem. Chcieli w ten sposób ukazać z jakimi problemami boryka się człowiek, gdy nagle jego organizm zaczyna odczuwać potrzeby seksualne. Kuba Czekaj niejako podchwycił ten pomysł, skupiając się jednak na rozdrapaniu kwestii jak...
Rozumiem zamysł reżysera... rozumiem artystyczne podejście do tematu... no ale no... tak nie można... tego nie da się oglądać... kino kompletnie nie dla mnie... strasznie irytujące... beznadzieja... Nie polecam.
Film jest ewidentnie inny. Raczej głównie ze względu na formę. Chodzi tu o montaż, artystyczne przedstawienie, lekki chaos i symbolikę. I możliwe że właśnie dlatego ten film mi się nie podobał. Męczył mnie. Nie byłem zszokowany czy też przejęty. Jest to jeden z filmów o którym możemy powiedzieć że to jest coś nowego....
więcejWłaśnie wróciłam z pokazu tego filmu na Cinergii. Film bardzo oryginalny, można by rzec - nowoczesny. Estetyką bardzo przypomina reklamę, teledysk czy jak określił go sam reżyser - komiks filmowy. Nie jest to jednak film efekciarski, forma jedynie dopełnia treść. A film jest o dojrzewaniu, tym czysto fizjologicznym....
więcej